Jak umarł Św. Mikołaj

Święty Mikołaj nie odszedł dlatego, że dzieci przestały w niego wierzyć. Zginął w chwili, gdy słowa dorosłych przestały budować, a zaczęły rujnować. Magia, która wypełnia dziecięce umysły, jest niezwykle delikatna. To, co mówisz swojemu dziecku, nie tylko kształtuje jego wiarę w rzeczywistość, ale przede wszystkim buduje fundamenty jego samooceny.

Każdy z nas zna historie o Świętym Mikołaju – o postaci, która obdarowuje dobrocią, wywołuje radość i uczy wierzyć w to, co niewidzialne. Ale co się stanie, jeśli ta magia zostanie zburzona jednym, niewinnym zdaniem? Co, jeśli słowa przestaną być darem, a staną się ciosem?

Siła słów – buduje lub niszczy

Jeśli powiesz swojemu dziecku, że Święty Mikołaj istnieje, uwierzy ci. Jeśli opowiesz mu o wróżce Zębuszce, uwierzy ci. Dzieci są mistrzami wiary – przyjmują to, co mówimy, jako niepodważalną prawdę. Ale ta wiara działa w obie strony. Gdy powiesz dziecku, że jest głupie, leniwe czy niewystarczające, uwierzy ci.

Każde słowo, które wypowiadamy, ma moc. Dla dziecka to, co mówi dorosły, jest jak głos wyroczni – formuje jego obraz świata i samego siebie. Dobre słowa budują mosty, pozwalają dziecku uwierzyć w siebie, w swoje możliwości i w to, że świat jest bezpiecznym miejscem. Złe słowa mogą te mosty zburzyć, często na całe życie.

Magia dzieciństwa kontra brutalność dorosłości

Gdy dorosły zaczyna rzucać oskarżenia, krytykę czy złośliwości w kierunku dziecka, niszczy coś więcej niż chwilę radości. Niszczy wiarę, nie tylko w Świętego Mikołaja, ale i własne zdolności i w siebie samego. Śmierć Św. Mikołaja to metafora, która pokazuje, jak łatwo odebrać dzieciom to, co dla nich najcenniejsze – poczucie, że są wystarczające, wartościowe i zasługują na miłość.

Twój głos stanie się ich wewnętrznym głosem. Z biegiem lat słowa, które kierujesz do swojego dziecka, zamienią się w jego wewnętrzny dialog. To, co słyszało od ciebie w dzieciństwie, będzie odtwarzać sobie w dorosłości – szczególnie w chwilach wyzwań czy trudności.

Czy Święty Mikołaj może ożyć?

Dobra wiadomość jest taka, że słowa mogą też leczyć. Nawet jeśli popełniliśmy błędy, możemy naprawić mosty, które zburzyliśmy. Każde dziecko, niezależnie od wieku, potrzebuje usłyszeć, że jest ważne, kochane i akceptowane. Możemy przywrócić wiatę – w Świętego Mikołaja, w świat i w siebie nawzajem – jeśli nasze słowa będą budować, a nie niszczyć.

Zamiast rzucać w dziecko oskarżeniami, spróbujmy mówić:

• „Jestem z ciebie dumny.”

• „Wierzę w ciebie.”

• „To, co robisz, ma znaczenie.”

Pamiętaj, co mówisz

Śmierć Św. Mikołaja nie jest jedynie opowieścią o stracie wiary w bajki. To historia o tym, jak wielką odpowiedzialność mamy jako dorośli za świat, w który wprowadzamy nasze dzieci. Wybierajmy więc słowa mądrze. Budujmy z nich mosty, nie mury. Bo każde dziecko zasługuje na to, by jego Święty Mikołaj żył – w jego sercu i w oczach tych, którzy je otaczają.

Scroll to Top