I kto tu mówi? Jak odnaleźć siebie w chaosie wewnętrznych głosów

Słyszysz to? Cichy głos, który pojawia się w Twojej głowie, gdy coś nie idzie zgodnie z planem. Głos, który komentuje, ocenia, czasem oskarża. — „Nie dasz rady”, „Powiniene/aś to zrobić lepiej”, „Do niczego się nie nadajesz”, „jesteś beznadziejna/y”

Brzmi znajomo?

Zatrzymaj się na chwilę. Wsłuchaj się. Czy ten głos naprawdę należy do Ciebie? A może to echo – słowa, które usłyszałeś kiedyś od kogoś innego? Może brzmią jak głos mamy, ojca, nauczyciela, kogoś, kto miał nad Tobą władzę, gdy byłeś dzieckiem?

Skąd biorą się te głosy?

W dzieciństwie nasz mózg jest niczym gąbka – chłonie wszystko, co słyszy i widzi, zapisując to jako „prawdę” o nas i świecie. Neurobiologia wyjaśnia w jaki sposób powtarzające się komunikaty kształtują trwałe ścieżki neuronalne. Kiedy np. rodzic mówił: „Nigdy się tego nie nauczysz”, nasz mózg zapamiętuje to jako schemat myślowy. Z czasem te głosy stają się niewidzialnym scenarzystą naszego wewnętrznego dialogu. Nasze mózgi działają jak zapis długotrwałej pamięci – ścieżki neuronalne stają się silniejsze za każdym razem, gdy je aktywujemy. Dlatego słowa, które słyszeliśmy w dzieciństwie, powracają w dorosłości. Są jak głęboko wyryte ślady w piasku. Jednak dzięki plastyczności mózgu te ścieżki można zmieniać, wprowadzając nowe nawyki myślowe.

Jak rozpoznać, kto mówi w Twojej głowie?

Pierwszym krokiem jest uważność. Przypomnij sobie moment, kiedy czułe/aś wewnętrzny krytycyzm. Zatrzymaj się na chwilę i zapytaj:

• Czy te słowa brzmią znajomo?

• Kto w przeszłości mógł tak do mnie mówić?

• Czy te słowa są pomocne, czy mnie ranią?

Często okazuje się, że głos, który wydaje się naszym własnym, przypomina słowa matki, ojca czy innych ważnych osób z dzieciństwa. Rozpoznanie tych głosów to pierwszy krok do uwolnienia się od ich wpływu.

Gdy zauważysz, że głos w Twojej głowie nie należy do Ciebie, coś się zmienia. To jak odkrycie, że oglądasz film, w którym od lat grasz rolę napisaną przez kogoś innego.

I wiesz co? Możesz przestać grać. Możesz zacząć pisać swój własny scenariusz.

Nie chodzi o to, żeby walczyć z tymi głosami. One są częścią Twojej historii. Ale nie musisz ich już słuchać. Możesz się od nich oddzielić. Możesz zauważyć je, nazwać – i pozwolić im odejść.

Ćwiczenia uważności i życzliwości dla siebie– pierwszy krok ku wolności

Życzliwość dla siebie nie jest pobłażaniem. Nie jest mówieniem sobie: „Nic się nie stało”. To coś znacznie głębszego. To spojrzenie na siebie z czułością. Tak jak patrzysz na kogoś, kogo kochasz.

Zamiast oceniać siebie, spróbuj obserwować. Zauważ, co czujesz. Jak reagujesz. Gdy w Twojej głowie pojawi się krytyczny głos, nie uciszaj go. Nie walcz. Po prostu zapytaj: „Kto tu mówi?”

1. Zatrzymaj się i oddychaj – Kiedy pojawia się krytyczny głos, weź kilka głębokich oddechów. To pozwala na chwilę przerwać automatyczny strumień myśli.

2. Zadaj pytanie: kto mówi? – Wyobraź sobie osobę, której głos przypomina to, co słyszysz. Czy to „mamusia”, „tatuś”, a może nauczyciel?

3. Przepisz scenariusz – Zamiast powtarzać krytyczne słowa, odpowiedz sobie czymś wspierającym, np. „To trudne, ale uczę się każdego dnia”.

Jak usłyszeć swój prawdziwy głos?

Wśród tych wszystkich głosów kryją się też Twoje własne słowa. Są ciche, delikatne, czasem trudne do usłyszenia. Ale one tam są. To głos, który mówi:

– „Jestem tutaj.”

– „Mam prawo być sobą.”

– „Mogę próbować i popełniać błędy.”

Odnalezienie siebie to podróż. Nasz prawdziwy głos często jest cichy, zagłuszony przez hałas cudzych opinii. Możesz go usłyszeć, gdy:

• Prowadzisz dziennik i zapisujesz swoje myśli.

• Medytujesz, skupiając się na odczuwaniu chwili obecnej.

• Wsłuchuj się w to, co Cię naprawdę porusza – sztuka, natura, muzyka..

Każdego dnia, gdy wsłuchujesz się w siebie z życzliwością, ten głos staje się coraz silniejszy. Nie musisz robić nic nadzwyczajnego. Wystarczy, że zaczniesz od jednego pytania:

„Kto tu mówi?”

Refleksja:

Wewnętrzny krytyk to często echo przeszłości, a nie nasz własny głos. Uważność, zrozumienie i praktyka pozwalają odciąć siebie od cudzych przekonań. Nie musisz wierzyć we wszystko, co mówi Twoja głowa. Możesz przyglądać się tym myślom jak widz w kinie – z dystansem, ciekawością, ale bez przywiązania. Możesz odnaleźć swój głos, jeśli tylko dasz sobie na to czas.

Usłysz Siebie!

Scroll to Top